poniedziałek, 22 listopada 2010

Na głupotę - zapalenie gardła

W domu nie było nikogo. Ja, akurat ze świeżo umytą głową. I pies, że akurat teraz to on musi. Błagalne spojrzenie (zupełnie jak słynny wzrok Kota w Butach ze Shreka) i moja decyzja. Wychodzę. No, co mam zrobić? A nie było to wcale lato, tylko wtorek czy środa ubiegłego tygodnia... .
Nie wiem, jak to nazwać: "bohaterstwo" powiązane z bezdenną głupotą.
Rezultat: od czwartku leżę w łóżku z temperaturą i przeokrutnym bólem gardła. Migdał spuchł jak bania, mam kłopoty z przełknięciem zwykłej herbaty, nie mówiąc o czymkolwiek innym (to akurat nie problem, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - może chociaż z kilogram stracę?).
Do lekarza ani mi się śni jechać, no chyba, że będzie już baaardzo źle. Póki co, kuruję się domowymi sposobami.
I przypomina mi się moja ukochana mama, która broniła całą naszą rodzinę przed antybiotykami. Ja też kontynuuję tę "tradycję".
Przede wszystkim - ciepłe łóżko. Szyja zasłonięta. Tabletki na ból gardła - niestety obowiązkowe. Jest ich całe mnóstwo - nie będę w tym miejscu robić reklamy jednej, mojej od lat ulubionej marce.
Herbata czarna (choć na codzień takowej nie piję) z cytryną i z miodem. Popijam cały dzień.
Oczywiście niezawodny, wspaniały, pachnący rosół. Ciepły, ale nie gorący - bo podrażnię i tak bolący migdał.
Co godzinę płuczę gardło ciepłym naparem z rumianku, szałwii i kilku listków świeżej mięty. Oooo, co za ulga.
Całe mnóstwo cytrusów i jabłek.
A jeśli ktoś bardzo lubi - to polecam syrop z cebuli.
Ja już bardziej preferuję maleńką kanapeczkę z białej bułki z masłem i wyciśniętym na to ząbkiem czosnku. Tak, dla odkażenia całego organizmu. Oczywiście czosnek w tym samym czasie je cała rodzina.
No i leżę w łóżku, czytam obowiązkowo dobrą książkę i daję się rozpieszczać. I mimo, że dobrze mi się dzieje, nie westchnę: "chwilo trwaj".
 

1 komentarz:

  1. O widzę, że ty podobnie jak jak wolisz tradycyjne metody leczenia. Nie przejmuj sie, nie jesteś sama...Ja też głupia jestem bo z mokrą głową pranie wieszałam 3 dni temu a teraz ledwo na oczy patrzę, gardło mnie boli i nos mam spuchnięty od kataru...

    OdpowiedzUsuń

Komentuj... nie obrażaj... :-)