czwartek, 21 sierpnia 2014

Ucz się języków obcych... czyli... nauka z Colorful Media - English matters - English spoken today

O Wydawnictwie Colorful Media pisałam tu:  http://kokocountry.blogspot.com/2014/07/ucz-sie-jezykow-obcych-czyli-nauka-z.html.

Przede mną English matters - English spoken today -  nr 10/2014 - wydanie specjalne - Wydawnictwa Colorful Media. 






Ta edycja  zawiera artykuły na temat slangu, wulgaryzmów, języka angielskiego prasowego, programów komputerowych do nauki języka i wiele innych. 


A w numerze:

People Who Have Influenced the Egnlish Language - Wielu jest ludzi, którzy mogli mieć wpływ na język angielski - jego rozwój. Rozpiętość nazwisk jest ogromna - od Juliusza Cezara po... współczesnych rapperów... .
W artykule możecie przeczytać o Wilhelmie Zdobywcy, The First Lady Chattelrey", Chrissie Mahler - dyslektyczce, która miała ogromny wpływ na język angielski oraz o Samuel'u Johnson zwanemu the Dictionary Doctor, twórcy słownika.

Read All About it - in the Tabloids - Finanse i wywiady polityczne - inne spojrzenie na nudne i nieciekawe zagadnienia. Spojrzenie z... pikanterią.

What's in a Language? - Sorki, but I just put a słitfocie of myself on Fejsie.
Angielski na co dzień i... wtrącenia angielszczyzny, francuszczyzny... .

Wash Your Mouth Out! - Licz się ze słowami - ten tytuł mówi sam za siebie - idiomy, zła wymowa, przekleństwa i... do czego to prowadzi.

Slang in the English Language - O slangu, który jest bardzo trudny do zdefiniowania i... nie tylko... .

Outkast "Hey... Ya" - Słowa słynnego przeboju grupy Outkast i... ciekawy komentarz. My baby don't mess around... i... dlaczego don't, a nie doesn't?

Dr. Phil - the Cure for the Modern Times? - O świecie pełnym słów i o ich przekazie w mediach, w literaturze, w prasie... .

Literature and Its Borders - W zależności od tego, jaką chcą przekroczyć granicę, walczą jedni mieczem, inni piórem. W English Matters - spojrzenie na innych wojowników... .

The Risk of Axing Questions - Nigerian Pidgin - Jakie państwo najbardziej przypomina Wieżę Babel i posługuje się aż 521 językami? Odpowiedź w artykule.

From Texting to Sexting - Krótko: o sms-ach bardzo ciekawie.

Computer Says No - Nauka języków przez internet... czy to jest dobry pomysł? 

Jak zwykle i tutaj każdy znajdzie coś dla siebie interesującego... .

A dodatkowo Wydawnictwo w numerze proponuje:

* do odsłuchania artykuły w formacie mp3,
* lista słówek z magazynu do pobrania w pliku pdf.

Magazyn dostępny do kupienia lub w prenumeracie na http://kiosk.colorfulmedia.pl/.




poniedziałek, 18 sierpnia 2014

O głosowaniu na opowiadanie... IV edycja konkursu

Na blogu pisarki Magdaleny Kordel trwa IV edycja konkursu - projektu  "Kto napisze ze mną książkę?". O projekcie można poczytać TU.





W tym roku tematem przewodnim jest Malownicze, małe miasteczko w Sudetach. Temat opowiadania - dowolny. Warunek: happy end.

Drugi raz biorę udział. I... szczerze powiedziawszy... chyba jednak ostatni... .

Rozpoczął się etap głosowań. Nie ma żadnego niezależnego jury, które by obiektywnie oceniło nadesłane prace. Opowiadania nie są, jak w poprzednich edycjach konkursu, anonimowe... .

Głosować może każdy zalogowany,  wpisując tytuły wybranych opowiadań i odpowiednio je punktując. Głosowanie trwa od wczoraj, 17 sierpnia do 23 sierpnia. Szczegóły głosowania TU.  

Głosowanie rozpoczęło się wczoraj. I... dziwnym trafem... głosy pojawiają się... stadami... przyznając największą ilość głosów nierzadko temu samemu opowiadaniu... po kolei... . 

Nigdy nie przepadałam za tego rodzaju głosowaniem. Dlaczego? Wiadomo... .

Do chwili obecnej (ponad siedemdziesiąt "nominacji") moje opowiadanie Stary młyn nie otrzymało ani jednego głosu. Dlaczego? Ano chyba najwyższy czas przestać marzyć o karierze zarówno pisarskiej jak i w ogóle literackiej... . Dlaczego nikt mi wcześniej nie powiedział...?

Jest w tym konkursie sporo naprawdę dobrych opowiadań. Zachęcam do czytania i głosowania. :-)


piątek, 15 sierpnia 2014

Włosy po lecie

Wczoraj pierwszy raz zauważyłam, że niby słońce grzeje, ale nie jest to już to letnie grzanie... . Poczułam w powietrzu... jesień. I wiatr. Wiatr, który nie szumi letnio, a jesiennie... sucho brzmi w koronach drzew... .




A skoro już idzie jesień, to trzeba zadbać o włosy po pięknym, upalnym, słonecznym lecie.
Trzeba je koniecznie zregenerować. Są przesuszone, pozbawione koloru, łamliwe.

Kiedy ostatnio podcinałaś końcówki włosów? Dwa, trzy miesiące temu?
Zaczynamy więc od najdelikatniejszej części włosów - od końcówek.
Podcinamy. Ale... uwaga: nie strzępimy. Bo wystrzępienie jeszcze bardziej osłabi i tak słabe końcówki włosów.

Zmieniamy farbę do włosów na tę niezawierającą amoniaku. Jeszcze kilka lat temu - był to nie lada problem. Teraz... jest w czym wybierać.

Nawilżamy. Najlepsze rezultaty przyniesie zapewne profesjonalna kuracja w salonie fryzjerskim. Ale... możemy takie maski przygotować w domu...

Na przykład maska z... majonezu. 
Ubite na pianę białka z dwóch jaj zmieszaj z 1/4 szklanki jogurtu naturalnego i 4 łyżkami majonezu. Nałóż na mokre włosy, zostaw na pół godziny.
Spłucz chłodną wodą (aby białko nie przykleiło się do włosów), po czym umyj włosy szamponem (przede wszystkim dla zmycia specyficznego zapachu).

Stara jak świat maska z nafty kosmetycznej, oleju rycynowego, żółtka i soku z cytryny.
Nafta kosmetyczna odżywia, wzmacnia włosy i zapobiega łupieżowi,
olej rycynowy (zwany potocznie rycynusem) zapobiega wypadaniu włosów oraz przyśpiesza ich wzrost,
kurze żółtko przede wszystkim... nawilża,
sok z cytryny - rozjaśnia blond włosy, natomiast wszystkim innym nadaje piękny połysk.
Mieszamy: 3 łyżki nafty kosmetycznej, 1 łyżkę oleju rycynowego, jedno żółtko i kilka kropel soku z cytryny.
Nałóż na całą długość włosów (najlepiej jest "wczesać" grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami), zawiń ręcznikiem i po pół godzinie spłucz i umyj włosy jak zwykle.

I jeszcze trzecia maska: 
tzw. "mleczna Kleopatry" - zwilż włosy tłustym mlekiem (tak, aby z nich nie kapało mleko), zostaw na pół godziny, spłucz ciepłą wodą, umyj jak zwykle.

W miarę możliwości odstawiamy prostownicę. Dajmy trochę włosom odpocząć. A suszarkę... nastawiamy na chłodny nawiew... . 




wtorek, 5 sierpnia 2014

Jabłka, ksiądz i korki...

Czasami i kura domowa musi popolitykować... . Parafrazując... "czasami człowiek musi, inaczej się udusi".



Najpierw moje stanowisko w sprawie jabłek: jadłam, jem i... jeść będę. I to bez względu na to, czy będzie to wbrew pewnemu panu, czy też nie.
Bo wyznaję zasadę: one apple a day keeps doctor away...

Ostatnio gdzieś zobaczyłam czy usłyszałam bardzo wolne tłumaczenie powyższego: jedno jabłko z wieczora i nie trzeba doktora. 




Sprawa księdza Lemańskiego ostatnio... wyprowadziła mnie z równowagi. 
Pojechał ów ksiądz, o którym ostatnio sporo się mówi i pisze, na Przystanek Woodstock. I... skrytykował funkcjonowanie Kościoła w Polsce.
Zacytował biskupa Hosera, nota bene swojego wykładowcę z seminarium, który twierdził, że "to pokolenie biskupów musi wymrzeć, by coś się zmieniło". 
Za słowa wypowiedziane - grożą sankcje kościelne. Komu? Księdzu Lemańskiemu... . 
A niby dlaczego? Ksiądz Lemański tylko zacytował... . Dlaczego nikt nie zapyta biskupa, autora tych słów, co autor miał na myśli? 




No i jeszcze korki na autostradach... . Dlaczego nasz piękny kraj jest taki biedny? Dlaczego my nigdy nie bierzemy przykładu z krajów, które potrafią rozwiązać swoje problemy, tylko zawsze na siłę trzymamy się jakiś... stereotypów? 
Austria, Bułgaria, Czechy, Francja, Mołdawia, Słowacja, Szwajcaria, Węgry, nawet... Rumunia... mają winietki. Kupuje się takową, przykleja na przedniej szybie i... jedzie bez korków, szybko i sprawnie. Przecież, na Boga, te autostrady zostały wybudowane, aby... usprawnić ruch drogowy... .
Ale, do tego... trzeba czasami trochę pomyśleć... .