czwartek, 3 maja 2012

O dniu flagi, języku polskim i...

Nie pamiętam, abym w latach młodości natykała się na nagminne kaleczenie naszego pięknego języka. Pamiętam słynny skecz Kabaretu "Dudek", w którym to pan majster uczy swojego ucznia jak należy postępować z klientem. I tak konkluduje swoją scenkę rodzajową:
"Chamstwu i drobnomieszczaństwu należy przeciwstawiać się siłom i godnościom osobistom...".
Widownia pokłada się ze śmiechu, wszyscy wiedzą... o co chodzi... .
Wczoraj był Dzień Flagi. Oficjalna uroczystość przed Pałacem Prezydenckim. Pada komenda do podniesienia flagi:
"Podnieść flagie polskom".
Myślałam, że się przesłyszałam... . Posłuchałam jeszcze w skrótach serwisów informacyjnych. Nie, nie przesłyszałam się... . 
Skąd ci ludzie się wzięli? Skąd taka niedbałość o język polski? Skąd te naleciałości? Bo to nie jest dialekt... . To jest... niechlujstwo.
A poza tym, to... mamy oficjalny hymn na Euro 2012. Pani Maryla śpiewała o orle, było całe mnóstwo wzniosłych pieśni zagrzewających do boju w imię biało-czerwonej... . A wygrały... dziewczyny "Jarzębiny" i Koko... . Wciąż mam nadzieję, że to żart...

 

6 komentarzy:

  1. Poprostu nie wierzę że to ludzie wybrali - ta przyśpiewka nadaje się na wiejską zabawę - dożynki - myślę że te smsy wysyłały babcie z Radia Maryja. To jest hymn na Euro - żenada

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie ten "hymn" jest po prostu żenujący. Tym bardziej się wstydzę, że przecież mieszkam w mieście-gospodarzu EURO 2012. Panie może i są sympatyczne ale błagam..litości...skoro dróg nie mamy, stadiony ledwo udało się zbudować to mogliśmy mieć chociaż hymn na poziomie...a potem Polacy są wielce oburzeni,że na świecie nasza ojczyzna kojarzy się tylko z wódką i zacofaną wsią...

      Usuń
  2. ...nie , nie przesłyszałaś się, my z Córką też słyszałyśmy...nie mogłyśmy uwierzyć własnym uszom...:(
    Hymn na Euro? Śmiechu warte jak mawiał Drozda...wstyd mi i tyle...

    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli chodzi o język polski - staram się mówić i pisać poprawnie, wstawiać znaki interpunkcyjne tam, gdzie potrzeba. Nie zawsze pewnie mi wychodzi, ale przynajmniej staram się. Natomiast zauważyłam, że osoby od których wymaga się poprawności - ze względu np. na pracę: dziennikarze, reporterzy, prowadzący programy w radiu i telewizji - dali sobie zupełnie spokój z jakąkolwiek starannością w mówieniu. Gadają jakimiś kalkami językowymi, wtrącają dziwne frazy i zwroty, przestali dbać o język polski. Nie ma więc dobrych wzorów do naśladowania. I m.in. stąd bierze się powtarzanie po nich dziwadeł językowych. Np. od jakiegoś czasu w tv nie mówi się "dobra prognoza", tylko "prognostyk". Zawsze wydawało mi się, że prognostyk, to ten co prognozę przedstawia, a tu zaskoczenie. Mogłabym tak długo...
    Pozdrawiam serdecznie :)
    P.S. Bardzo uważałam, aby mój tekst był w miarę poprawny ;)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Otagowałam Cię!

    http://mojeqlinaria.blogspot.com/2012/05/zostaam-otagowana.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Otrzymałam kiedyś filmik pod tytułem "Szacun dla flagi"przedstawiający żołnierzy amerykańskich zwijających flagę po jakiejś uroczystości.Wykonywali tą czynność z prawie nabożeństwem.A potem pokazano Polaków,którzy zmięli swój symbol narodowy.Nic dodać.Szkoda,żę nie umiem tu zamieścić tego filmu.

    OdpowiedzUsuń

Komentuj... nie obrażaj... :-)