sobota, 19 lipca 2014

Słońce w kapeluszu... czyli chronimy włosy

Lato w pełni, gorące dni za nami i... przed nami... . I wprawdzie to dopiero połowa wakacji a nasze włosy są jakby bardziej tłuste, matowe, nie mają tego... błysku... . Są wypłowiałe i wcale nie chcą się układać... .

Latem skóra głowy bardziej się poci. Gruczoły łojowe skóry głowy wydzielają więcej tłuszczu, który to sprawia, że włosy są bardziej przetłuszczone. Dlatego też na nich szybciej gromadzi się kurz i brud. 

 Włosy latem należy myć... częściej. I tu obalamy mit, że częste mycie włosów jest niezdrowe... .

Do mycia włosów, szczególnie latem, kiedy głowa narażona jest na promieniowanie UVA i UVB należy używać szamponów z filtrami.
Dodatkowym zabezpieczeniem włosów przed szkodliwym promieniowaniem będzie używanie odżywek lub masek z serii słonecznej.

Świetnym również zabezpieczeniem włosów przed słońcem jest... lakier do włosów. Pod warunkiem, że wieczorem go porządnie wyczeszemy z włosów.

Ja lakierów do włosów z natury nie używam, natomiast polecam mgiełki do włosów (szczególnie te z serii słonecznych).  Obowiązkowo zawsze mam ją w torebce i spryskuję włosy... co dwie godziny.

Na plaży - konieczny jest kapelusz, lub inne nakrycie głowy, które ochroni włosy przed słońcem.


A po wyjściu z kąpieli (obojętne, czy to jest basen, czy jezioro czy też morze), koniecznie należy porządnie spłukać włosy. I wysuszyć. Ale... nie w słońcu, a w cieniu. 

Po powrocie z plaży - obowiązkowo myjemy włosy odpowiednim do naszych włosów szamponem, oczywiście najlepiej z serii słonecznej. Po myciu - nakładamy balsam lub maskę. Spłukujemy dokładnie i... nie suszymy włosów suszarką. Zostawiamy je "samym sobie". Niech chociaż tych kilka razy, kiedy nigdzie się nam nie śpieszy... zaznają wolności... :-)

I na koniec warto jeszcze wspomnieć o tym, że... blondynki mają gorzej... .
A to dlatego, że im jaśniejsze włosy (również farbowane), tym mniejszą mają zawartość melaniny. Co to jest melanina? To enzym, którego za zadanie jest naturalna ochrona skóry (i włosów) przed szkodliwym promieniowaniem ultrafioletowym.



3 komentarze:

  1. Lakieru nie użyję, a w kapeluszu też mi nie do twarzy :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie używam suszarki do włosów - chociaż w moim przypadku oznacza to chodzenie kilka godzin z mokrą głową :) I obowiązkowo używam podczas mycia dwóch odżywek - jedna do spłukiwania, druga nie. Wzięłam sobie do serca radę odnośnie nakrycia głowy i w tym roku zabieram nad morze kapelusz :) Dzięki, Hania - fajny wpis :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ponieważ jestem malowaną blondynką, to latem rzeczywiście tracę więcej włosów :( jednak smaruję je domową maseczką z oliwy żółtka i cytryny a po godzinie zmywam :)

    OdpowiedzUsuń

Komentuj... nie obrażaj... :-)