poniedziałek, 17 lutego 2014

Zjedz binokla...

Wszelkie masy makowe kojarzą mi się z Bożym Narodzeniem i z następującym po nim karnawałem. Karnawału jeszcze kawałek nam zostało... potem będą ostatki i oczywiście wtedy niepodzielnie będą królować pączki i faworki.

Sylwestra, jak co roku, spędzałam w domowych pieleszach z Lepszą Połową. Na tę okoliczność sprokurowałam... okulary, a raczej... binokle. Nie, nie do czytania... . Do... jedzenia... .
Oto one:


Zniknęły... w oku mgnienia.
Proste w przygotowaniu. 

1 opakowanie ciasta francuskiego
1 opakowanie (lub puszka) masy makowej
Ja dodałam jeszcze:
1 opakowanie kandyzowanej skórki pomarańczowej
kilka kropli aromatu rumowego

Rozwijamy gotowe ciasto francuskie.
Nakładamy masę - z marginesem dwu-centymetrowym wzdłuż krótszych boków ciasta.
Zwijamy jak roladę.
Kroimy najlepiej... nitką (nożem ciasto spłaszcza się) na póltoracentymetrowe kawałki.
Roladki układamy na papierze do pieczenia na blaszce zachowując stosowny odstęp (ciasto urośnie).
Pieczemy około 20 minut w piekarniku rozgrzanym do 200 st.C.
A potem, to już tylko... siadać i jeść... :-)




2 komentarze:

  1. Dla milosnikow maku ... ja do nich nie naleze i ciasto z makiem pieke wylacznie na Boze Narodzenie bo jak wiadomo przesadna jestem a mak zapewnia pomyslnosc. buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyglądają cudownie - rozpustnie :) aż mi ślinka pociekła :)

    OdpowiedzUsuń

Komentuj... nie obrażaj... :-)