niedziela, 25 marca 2012

Nie znałam...

Nie dlatego, żebym Go nie lubiła, czy żebym nie ceniła, ale nie napisałam o Nim bo... ostatnio moje wpisy sprowadzały się do wpisów pożegnalnych. I powiedziałam sobie: na razie dość... .


Oczekując na mój ukochany serial "Na dobre i na złe" włączyłam wcześniej TV. Jak to bywa w niedzielne popołudnia (podobno już niestety, niedługo), emitowany był program "Szansa na sukces" tym razem z Bogusławem Mecem. Nagrany na początku marca tego roku. 
I oczywiście prezentowane były Jego wielkie przeboje. I nie tylko... . 
"Jej portret" czy "Mały biały pies" to piosenki mi bardzo, bardzo dobrze znane, wielokrotnie przeze mnie nucone w zaciszu domowym... . 
Ale dzisiaj usłyszałam piosenkę, której, wydaje mi się, nigdy dotąd nie słyszałam. Albo, nigdy na nią nie zwracałam uwagi. 
Ale najpierw słowo o jej Wykonawcy:
Pan Bogusław Mec był kompozytorem, piosenkarzem i... artystą plastykiem.
Zadebiutował na polskiej scenie piosenką Obłąkany kataryniarz
Piosenką Jej portret wyśpiewał główną nagrodę Debiuty w Opolu w 1971 r.
Do samego końca życia był bardzo aktywny zawodowo. Zmarł 11 marca.


A poniżej - piosenka, która była dzisiaj prezentowana w programie "Szansa na sukces". Nota bene jej Wykonawca zwyciężył tę edycję... 



3 komentarze:

  1. Też nie znam tej piosenki. Fakt bardzo ładna , słuchając jej mam wrażenie że słucham ballady Leonarda Cohena.
    Robert

    OdpowiedzUsuń
  2. ...przez przypadek włączyłam wczoraj "dwójkę" i także oglądałam "Szansę na Sukces"...a że uwielbiam od dziecka niemalże Bogusława Meca, to przez godzinkę czułam się jak na uczcie! Tak mi żal , że nie ma Go wśród nas...To był Artysta! Umiał mnie wzruszyć, pobudzić do wspomnień i do myślenia nad sensem upływającego życia...Moją ukochana piosenką, oczywiście, po "Jej portrecie" jest "Nie biegnij tak"...zresztą pięknie wyśpiewana we wczorajszej "Szansie na sukces"

    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś, bardzo dawno temu, wybrałem się na koncert Bogusława Meca. Nie dojechał i nie miałem okazji usłyszeć go na żywo.

    OdpowiedzUsuń

Komentuj... nie obrażaj... :-)