Odszedł wczoraj, w zaciszu swojego domu, gdzie od kilku miesięcy był pod ścisłą kontrolą medyczną... .
Był pierwszym czarnoskórym prezydentem RPA...
Nelson Mandela urodził się w 1918 roku jako syn wodza plemienia Thembu.
Swoje imię, Nelson, zawdzięcza nauczycielowi, który mu je nadał. Mandela miał wtedy siedem lat.
Już jako student prawa uczestniczył w działaniach na rzecz zarówno politycznych jak i społecznych czarnoskórych w RPA.
I tak w 1950 roku zaczął kierować Afrykańskim Kongresem Narodowym.
Aresztowany w sierpniu 1962 roku i skazany za sabotaż i za przygotowania ataku obcych państw na RPA, otrzymał najpierw wyrok 5 lat pozbawienia wolności, zamieniony potem na dożywocie.
Odmówiwszy w 1985 roku skorzystania ze zwolnienia warunkowego, z więzienia na wyspie Robben wyszedł po 27 latach w lutym 1990 roku... .
W marcu 1992 mieszkańcy RPA opowiedzieli się za likwidacją apartheidu.
W maju 1994 roku został wybrany prezydentem RPA.
W 1993 roku otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla.
Kiedy przeszedł na emeryturę, zaangażował się bardzo w w kampanię na rzecz walki z AIDS.
Brał udział w projektach dotyczących pomocy dzieciom niepełnosprawnym w RPA i innych krajach afrykańskich. I tak utworzył ruch międzynarodowy pozyskujący środki na projekty dziecięce.
W 2007 roku Kapituła Orderu Uśmiechu, na wniosek dzieci z RPA, przyznała Mandeli Order Uśmiechu.
W sumie - otrzymał ponad 695 nagród... .
Nierzadko występował jako mediator podczas konfliktów wewnątrzafrykańskich.
Oprócz tych wszystkich zasług... był... człowiekiem...
Aby uniknąć aranżowanego małżeństwa, Mandela uciekł z domu... .
Ożenił się... z miłości.
Tragedie rodzinne nie złamały go... . Jego drugie dziecko zmarło niedoczekawszy roku.
Jeden z synów zginął w wypadku, drugi zmarł na AIDS.
Pisałam o zmianie imienia Nelsona Mandeli. Jego pierwotne imię brzmiało Rolihlahla, co w narzeczu plemienia Thembu oznacza "ciągnąc gałąź drzewa".
Imię, jak już wspominałam zmieniono mu, aby uczcić pamięć angielskiego admirała Horatio Nelsona oraz... aby biali łatwiej jego imię zapamiętali... .
Najbardziej boimy się nie tego, że jesteśmy do niczego.
Najbardziej boimy się tego, że jesteśmy potężni ponad miarę.
To nasza jasna - a nie ciemna - strona nas przeraża.
Zadajemy sobie pytanie, czy możemy być śmiali, błyskotliwi, piękni, utalentowani i niezwykli.
A czyż właśnie tacy nie jesteśmy?
...odszedł (kolejny) Wieki z Wielkich...
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Wyjątkowy...
OdpowiedzUsuń