Kura dziobie wszystkie ziarenka na swoim podwórku. A ten blog, to kurze bazgrołki o wszystkim i... o niczym.
czwartek, 8 kwietnia 2010
O rumianku jeszcze słów kilka.
O rumianku pisałam już przy okazji pielęgnacji włosów.
Wiosna nareszcie przyszła, długo wyczekiwana i niedługo w ogródkach, w parkach, na trawnikach pojawią się białe, delikatne kwiatki z żółtymi środkami, o specyficznym zapachu, które nie sposób jest pomylić je z innymi kwiatami.
To rumianek Chamomilla recutita, gatunek rośliny jednorocznej, z rodziny astrowatych. Występuje w Europie, Azji, Ameryce Północnej i Australii.
Już w starożytności ceniono jego niezwykłe działanie. Stosowany był jako lek przeciwzapalny, przy dolegliwościach żołądkowych oraz do przemywania oczu.
Doskonale znamy jego działanie rozkurczowe i odkażające.
Rumianek koi nerwy, łagodzi bóle brzucha, uśmierza swędzenie.
Stosowany jest przy stanach zapalnych jamy ustnej, przewodu pokarmowego, jelit, pęcherzyka żółciowego, w stanach skurczowych jelit oraz w przewlekłym zapaleniu nerek i pęcherza. Również zewnętrznie do przemywania i okładów przy odleżynach i owrzodzeniach.
Pamiętam zbawcze działanie rumianku, kiedy mój młodszy syn był niemowlakiem i jego wieczne kolki i bóle brzuszka. Ciepła herbatka z rumianku koiła mały brzuszek i uspokajała płaczące na moich rękach dziecko... .
Taka herbata łagodzi bóle głowy, ucha, zęba, mięśni. Pomaga obniżyć gorączkę.
Poniżej podaję receptę na herbatkę rumiankową likwidującą kolkę jelitową:
Jedną łyżkę rumianku należy zaparzyć w jednej szklance wrzątku. Dziecku należy podawać co godzinę po dwie łyżeczki przestudzonego (ale nie zimnego) i odcedzonego naparu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentuj... nie obrażaj... :-)