Sylwestra tegorocznego, spędzanego jak od lat, w domu, zaczęliśmy od przepięknego koncertu z Filharmonii Narodowej Semperoper w Dreźnie. I tak w takt muzyki "niezbyt poważnej", bo operetkowej, wraz z muzą podkasaną, rozpoczęliśmy wieczór.
Później szukałam "dobrej muzyki", cokolwiek to znaczy.
O 22.00 jak zwykle przełączyłam się na TVN. Zapowiadany już wcześniej program "satyryczny" - "Szkło niekontaktowe". Jak to w takich programach bywa, dużo prześmiewczej satyry z głównych polityków i osób dobrze znanych i liczących się na arenie politycznej i nie tylko. Ale wyśmiewanie się z Głowy Państwa? I to w taki... niesmaczny i po prostu prymitywny sposób? Poczułam się urażona. Obrażono Majestat Rzeczpospolitej. Postać przedstawiona, niepozostawiająca żadnych złudzeń, że jest to nasz Prezydent, po "wygłupach" ze śmiechu spada z krzesła... . To... upadek moralności twórców tej "szopki".
Nie jesteśmy Monarchią.... . Ale, gdyby to miało miejsce w Wielkiej Brytanii, niechybnie "panów", którzy przyczynili się do stworzenia tego programu, czekałoby Tower.
Nie oglądam szkła kontaktowego i niekontaktowego. Wiem tylko że coś takiego jest. Skąd się wzięło aż tylu "odważnych" dziennikarzy, którzy kpią z wszystkiego? Każdy ma prawo do wyrażania swoich poglądów, ale są pewne granice, których nikomu przekraczać nie wolno.
OdpowiedzUsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńTak wyśmiewanie się z Głowy Państwa mnie także zniesmaczyło...:(
Serdeczności :)
Nie wiem czy dobrze dotarły do mnie wieści, że niby jest urzędowo zakazane takie ośmieszanie. Najgorsze jest to kiedy dziennikarzom brakuje tematów i wówczas pozostaje głowa państwa. Tylko co oni chcieli osiągnąć? Siać zniesmacznienie do pracy jaką wykonują czy pozyskać poklask dla siebie?
OdpowiedzUsuń