środa, 6 stycznia 2010

Trzej Królowie Monarchowie

6 stycznia obchodzimy w kościele katolickim Święto Trzech Króli. Wcale nie jest do końca wiadome, ilu było króli. A do tego, królowie, nie byli królami. Pielgrzymi, którzy ujrzeli znak - gwiazdę beltejemską - i wyruszyli z terenów dzisiejszego Iranu do Betlejem, aby oddać pokłon narodzonemu Jezusowi byli magami, a raczej astrologami. 
Kacper, Melchior i Baltazar - bo tak podobno się nazywali - nieśli dary najcenniejsze: mirrę, kadzidło i złoto. Czym jest kadzidło i złoto, wszyscy wiedzą. Natomiast gdyby ktoś nie wiedział czym jest mirra - już tłumaczę. Mirra jest żywicą z egzotycznego drzewa Comiphora abyssinica, która była używana do balsamowania, choć nie tylko. Z żywicy tej wyrabiano pachnidła i kadzidła.
Na pamiątkę tego wydarzenia, od przełomu XV i XVI wieku w kościołach święci się kredę i mirrę. Kredą wypisuje się na drzwiach napis: K+M+B i rok, na znak przyjęcia w domu Syna Bożego.
Święto Trzech Króli inaczej mówiąć Dzień Objawienia Pańskiego, jest świętem nakazanym i dla katolików dniem bardzo ważnym.
W Polsce był dniem wolnym od pracy do listopada 1960 roku. W prawie dziesięciu krajach europejskich jest wciąż dniem wolnym od pracy. U nas... może kiedyś doczekamy się znów dnia wolnego.

1 komentarz:

Komentuj... nie obrażaj... :-)