wtorek, 5 stycznia 2010

Zimowa twarz

Ani moja babcia, używająca ciągle tego samego kremu "Pani W." , ani też moja mama nie zastanawiały się nad tym, że w okresie zimowym należy szczególnie dbać o skórę twarzy. 
Kilka razy w ciągu dnia nasza twarz narażona jest na zmiany temperatury. A te bardzo niekorzystnie wpływają na jej strukturę. Podczas zasłaniania jej w czasie mrozu czy wiatru, grozi jej przegrzanie. Skóra staje się przesuszona, nadwrażliwa oraz podatna na podrażnienia. 
Potraktujmy pielęgnację twarzy zimą jak special mission.

W okresie grzewczym w naszych domach wilgotność powietrza nie przekracza 30 procent (latem ta wilgotność kształtuje się między 50 a 70 procent). Dlatego właśnie w tym czasie nie możemy dopuścić do utraty wilgotności skóry twarzy.
Nasza cera jest szara, ziemista? To wina warstwy rogowej naskórka, która jest grubsza z powodu wyszuszenia. Dlatego co najmniej dwa razy w tygodniu stosujmy peelingi do twarzy. Ziarniste dla cery tłustej, normalnej, mieszanej lub trądzikowej, a enzymatyczny dla cery suchej, dojrzałej, wrażliwej, skłonnej do podrażnień oraz dla cery naczynkowej.
Wychodząc na dwór nie zapominajmy o kremie ochronnym, który skutecznie ochroni skórę twarzy przed mrozem, wiatrem i słońcem. Ale po powrocie do domu - koniecznie ten krem zmywamy i nakładamy krem nawilżający.
Tak, jak należy w okresie zimowym dbać o skórę twarzy, tak też dbajmy o całe ciało. Bo co z tego, że go nie widać? Ale przecież nasze ciało jest, przykryte ciepłymi ubraniami. I aż się prosi, aby o nie zadbać. Ale, to juz zupełnie inna historia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentuj... nie obrażaj... :-)